Przebaczenie – dlaczego warto bezwarunkowo przebaczać?
Przebaczenie to sprawa Twojego serca, niezależnie od tego, co robią inni.
Kolejne narzędzie budowania pięknych relacji, które omawiamy w naszym kwartalniku to przebaczenie. Może się wydawać, że przebaczenie to sprawa pomiędzy dwoma osobami, wymagająca zaangażowania obydwu stron, ale chcę Wam pokazać, że wcale tak nie jest. Przebaczenie to sprawa Twojego serca, niezależnie od tego, co robią inni i jest to jedna z najlepszych rzeczy, jakie możemy zrobić dla samego siebie - zarówno w przestrzeni emocji, jak i duchowej.
W poprzednich numerach mówiliśmy o wdzięczności i pokorze, a w obecnym numerze zapraszam Was do przyjrzenia się kwestii przebaczenia. Przebaczenie dotyczy zarówno spraw małych, codziennych przewinień, które zdarzają się każdemu z nas (np. nieumyślne szturchnięcie kogoś, niestosowny żart, spóźnienie na spotkanie), ale także spraw dużych, jak np. konflikt małżeński, zdrada, umyślne oszustwo.
W naszych relacjach bardzo często jest tak, że wielkie konflikty np. takie prowadzące do rozwodów, zaczynają się od małych nieporozumień. Wyobraźmy sobie następujący ciąg wydarzeń:
- Mąż wrócił raz ze spotkania z kolegami później, niż obiecał.
- Żona robi mu z tego powodu wymówki, a do tego dodaje, że nie tylko wrócił później, ale też miał naprawić kran i więcej czasu spędzać z dzieckiem.
- Mąż nie chce tego słuchać, twierdzi, że żona przesadza.
- Żona nie przestaje narzekać.
- Mąż coraz częściej wychodzi z domu, bo przeszkadza mu narzekanie.
- Sytuacja się nakręca i zaostrza.
Kto jest bardziej winny w tej sytuacji: mąż czy żona? A może oboje? Albo nikt? Bardzo często nasze relacje psują się właśnie od takich „głupich” i drobnych spraw, które zbierają się, powodują coraz większe emocje, sprawiają, że nie jesteśmy w stanie patrzyć na sytuację obiektywnie i spiralnie się nakręcają.
Najlepiej zamiast zastanawiać się, kto w tej sytuacji jest winny, po prostu jako pierwszy przerwij ten krąg. Mniej ważne jest to, kto zawinił - ważne natomiast jest to, że odpowiedzialne za dobrą komunikację są dwie strony! Nie zawsze mamy wpływ na drugą stronę, ale zawsze mamy wpływ na siebie i na to, co my robimy.
Właśnie takim przerwaniem spirali konfliktu jest przebaczenie, bo przecież do każdej relacji i każdej grupy może wkraść się jakiś konflikt, niedogadanie czy uraza. Brak przebaczenia w takich drobnych sprawach może z czasem skutkować coraz większymi trudnościami.
Czym przebaczenie nie jest:
- Zapomnieniem o wyrządzonej krzywdzie („nic się nie stało”), pobłażliwością i przymykaniem oczu na przewinienia innych.
- Zaprzestaniem domagania się kary lub odszkodowania, jeśli kara lub odszkodowanie obiektywnie się należy (np. zgodnie z normami prawnymi; ale jeśli domagasz się odszkodowania tylko dlatego, żeby Twojemu winowajcy było gorzej, to dla Twojego dobra lepiej tego nie rób).
- Niewracaniem do tematu, uciekaniem myślami od tematu.
Czym przebaczenie jest:
- Uczciwym powiedzeniem sobie, że ktoś wyrządził nam krzywdę.
- Decyzją o pozwoleniu sobie i drugiej osobie na pójście dalej.
- Uwolnieniem swojego serca od trzymania w nim złości wobec winowajcy. To decyzja, że nie chcesz przeżywać takich emocji, ale pamiętaj, że emocje same w sobie mogą pojawiać się w Tobie bez Twojej decyzji. Twoją decyzją jest dopiero to, co zrobisz z tymi emocjami. Przebaczenie to pierwszy krok do uwolnienia się również od emocji, których nie kontrolujesz.
Pisząc o przebaczeniu, nie mam na myśli tylko i wyłącznie spraw związanych z rozwiązywaniem konfliktów. Przebaczenie to coś więcej niż rozwiązanie konfliktu. Przebaczenie lub jego brak to wewnętrzna postawa, a to, co dzieje się między dwiema osobami (a więc na zewnątrz), można nazwać konfliktem. Osoba może przebaczyć, lecz konflikt dalej będzie trwał. Może być również tak, że pozornie i zewnętrznie konflikt został rozwiązany, ale brak przebaczenia będzie blokować przed prawdziwą relacją, co może w konsekwencji np. obniżać efektywność zespołu.
Przebaczenie może nie być łatwe, ale pamiętaj, że brak przebaczenia rani najbardziej Ciebie, a nie osobę, która Ci zawiniła. Przebaczenie zależy TYLKO od Ciebie – nawet jeśli osoba, która Ci zawiniła, w ogóle nie wykazuje chęci poprawy lub może nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że Cię zraniła. Niezależnie od wszystkiego przebaczenie jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie możemy sami dla siebie zrobić.
Pozytywne konsekwencje przebaczenia były wielokrotnie potwierdzane w badaniach naukowych, m.in. przebaczenie poprawia stan emocjonalny, przywraca poczucie własnej wartości i nadzieję, podnosi zadowolenie z życia, czy satysfakcję z teraźniejszości oraz perspektywy na przyszłość. Przebaczenie prowadzi do poprawy relacji interpersonalnych, m.in. wzbudza motywacje prospołeczne i zaangażowanie. Związane jest ono nawet ze zdrowiem, i to zarówno w wymiarze fizycznym, jak i psychicznym. Ciekawe badania, pokazujące związek zdrowia psychicznego i samopoczucia z przebaczeniem, przeprowadził John Hebl i Robert Enright (1993). 24 starsze panie (średnia wieku 74,5 lat), które doświadczyły w swoim życiu psychologicznie bolesnego doświadczenia (np. brak kontaktu ze strony dzieci, konflikt małżeński), zostały podzielone na dwie grupy. Grupa eksperymentalna brała udział w 8-tygodniowej interwencji terapeutycznej w ramach, której uczyła się przebaczania, natomiast druga grupa (tzw. kontrolna) w tym czasie rozmawiała ze sobą o swoich sprawach. W obydwu grupach obniżyły się wskaźniki depresji i niepokoju (co można wyjaśniać m.in. tym, że kobiety mogły spędzić ze sobą czas i porozmawiać), ale co ciekawe, niezależnie od przynależności do grupy, subiektywne wskaźniki przebaczenia powiązane były z lepszą samooceną, mniejszymi wskaźnikami depresji oraz niepokoju. Badanie to pokazuje jedną ważną sprawę: niezależnie od interwencji terapeutycznej przebaczenie jest wyborem, bo przecież nawet po takiej interwencji ktoś nadal może nie podejmować decyzji o przebaczeniu.
Dlaczego warto przebaczyć?
Dobre skutki przebaczenia:
- Przebaczenie uwalnia nas od złych emocji (lub przynajmniej rozpoczyna ten proces i jest jego warunkiem koniecznym).
- Przebaczenie powoduje rozluźnienie, wycisza nasze myśli.
- Przebaczenie działa na wszystkie sfery człowieka: duchową, społeczną, psychiczną, cielesną, a nawet finansową (jakże często nasze zranienia wynikają ze spraw związanych z pieniędzmi).
- Przebaczenie to pierwszy krok na ścieżce rozwoju osobistego i zawodowego.
Dlaczego nie warto trzymać urazy?
Złe skutki braku przebaczenia:
- Złe myśli, ciągłe wracanie do zranienia (tzw. ruminacje), ciągłe rozpamiętywanie, które po prostu „zaśmiecają” nasz umysł i nie pozwalają myśleć o czymś innym.
- Złe emocje, złość, napięcie wewnętrzne, niepokój, smutek.
- Nadwrażliwość, nadmiernie i przesadne reagowanie na zwyczajne sytuacje.
- Utrudniony kontakt z samym sobą. Nie przebaczając, tracimy rozeznanie, co jest dla nas ważne, a co nie, co sprawia nam radość, a co nie.
- Brak zdolności budowania dobrych relacji.
- Wszystkie te stany wewnętrzne mogą prowadzić do zmęczenia i osłabienia organizmu, a w konsekwencji do większej podatności na choroby.
Czasami możemy się obawiać, że przebaczenie przyniesie negatywny skutek, np. rodzic przebacza dziecku jakieś przewinienie, a dziecko zaczyna traktować to jako pobłażliwość i ponownie to robi. Tylko pamiętajmy, że przebaczenie to nie pobłażliwość. Przebaczając drugiej osobie, a zwłaszcza tej, którą mamy blisko nas, nie rezygnujemy z wymagań, które jej stawiamy. Mądre wymagania są bardzo ważnym wymiarem miłości bliźniego, a przecież właśnie o nią chodzi w przebaczeniu. Temat tego, jak stawiać mądre wymagania poruszymy w 6. artykule z naszego cyklu narzędzi budowania dobrych relacji.
Oczywiście przebaczenie nie jest proste. Można powiedzieć, że trudność przebaczenia jest w pewnym sensie wprost proporcjonalna do zranienia, jakie ktoś nam wyrządził. Czasami przebaczenie to długotrwały proces, omawiany z kierownikiem duchowym, terapeutą, przyjacielem.
Nie jest to łatwe, ale rozpoczyna się od czegoś, co możesz zrobić tylko TY, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi, nawet jeśli przejdziesz wszystkie możliwe terapie, konsultacje, rozmowy… pierwszym krokiem przebaczenia jest DECYZJA!
Prawdziwe przebaczenie jest bezwarunkowe, tzn. nie może opierać się na stwierdzeniu w stylu: „Przebaczę Ci, jeżeli…”. Pamiętajmy też, że czasami kwestia przebaczenia może dotyczyć wybaczenia samemu sobie. Ileż to razy sami siebie o coś obwiniamy i nie możemy sobie z tym poradzić? Zacznij więc od przebaczenia samemu sobie.
Przebaczenie uwalnia nas od złych emocji.
Przyjrzeliśmy się tematowi przebaczenia z perspektywy psychologicznej. Zapraszam Was teraz do przyjrzenia się temu tematowi z perspektywy duchowej. Widziałem kiedyś następującą grafikę obrazującą cztery scenki: na pierwszej szef krzyczy na pracownika, na drugiej ten pracownik po powrocie do domu krzyczy na swoją żonę, na trzeciej żona krzyczy na dziecko, a na ostatniej dziecko wyżywa się za te krzyki na swoim małym bezbronnym kotku, który siedzi skulony i nic nie może zrobić.
Zobaczcie, że w naszym życiu mogą pojawiać się podobne spirale krzyku, reagowania emocjonalnego na nasze zranienia, wyżywania się na słabszych (przecież nie będziemy krzyczeć na szefa, ale na kogoś słabszego to już tak). Mam taką refleksję odnośnie obrazu świata, kiedy nie przyjmuje przebaczenia, które Jezus dał nam z krzyża. Jezus jest tym, który jest na końcu tego łańcucha wyżywania się, złych emocji, braku przebaczenia – na nim zatrzymało się zło całego świata – i nie poszło już dalej, tak jak na obrazku, który przed chwilą opisałem. On „dźwigał nasze boleści” (Iz 53,4) i nie przekazał ich dalej. On przebacza światu zło, które świat mu wyrządza: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34). I do takiego przebaczenia zaprasza nas Jezus.
Ważne jest to, że do nas należy pierwszy krok, bo przecież codziennie modlimy się słowami: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”, a jeśli my nie odpuszczamy, to jakże Bóg ma nam odpuścić, skoro codziennie się do Niego o to modlimy.
Ksiądz Zygmunt Malacki, w latach 1998-2010 proboszcz parafii Świętego Stanisława Kostki w Warszawie, gdzie posługiwał i jest pochowany ksiądz Jerzy Popiełuszko, w jednym z wywiadów opowiedział co działo się kiedy wierni zgormadzeni w kościele dowiedzieli się o śmierci księdza Jerzego*:
Kończyła się właśnie Msza św. Jeden z księży podszedł do mikrofonu, żeby poinformować wiernych o zbrodni. Zaczął mówić i się rozpłakał. Drugiemu księdzu udało się dokończyć, ale też się rozpłakał i dopiero ks. Folejewski uratował sytuację. Zaczął mówić przez mikrofon „Ojcze nasz". Ludzie szlochając i płacząc podchwycili to „Ojcze nasz", ale kiedy doszli do wersetu „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom", w kościele zaległa cisza. Ksiądz powtarzał to zdanie kilkakrotnie. Bodajże dopiero za czwartym razem ludzie wykrztusili je z siebie. Niektórzy uczestnicy tej modlitwy mówią, że była to najtrudniejsza modlitwa w ich życiu, bo wiadomość o morderstwie budziła bunt i gniew. Człowiek wierzący musi się jednak bronić przed nienawiścią. Wielkość ks. Jerzego polegała także na tym, że uczył, by nie odpłacać złem za zło.
Wyobrażacie sobie tę sytuację, kiedy pełny kościół ludzi milczy, kiedy ma wypowiedzieć słowa „jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”? Przebaczenie czasami nie jest łatwe, ale na pewno ksiądz Jerzy, który przez całe życie nauczał: „Zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21), chciał, żeby ludzie przebaczyli zbrodnię morderstwa. Pamiętajmy, że Bóg jest z nami zawsze i jeśli Go o to poprosimy pomoże nam w podjęciu decyzji o przebaczeniu i codziennym przebaczaniu innym. Zdolność przebaczenia wynika z naszego doświadczenia miłości Bożej, dlatego jeśli jest Ci trudno wybaczać módl się o doświadczenie Bożej miłości dla siebie.
przebaczenie otwiera nam bramę do nieba
O pomoc w podjęciu decyzji przebaczenia możemy modlić się również przez wstawiennictwo świętych i błogosławionych, np. właśnie księdza Jerzego, 11-letniej Marii Goretti, która na łożu śmierci przebaczyła swojemu mordercy), czy świętego Jana Pawła II, który przecież publicznie przebaczył swojemu zamachowcy, a później pisał m.in. o tym, że „Jedyną drogą do pokoju jest przebaczenie”**. Święty, to grzesznik, któremu odpuszczono – Bożego przebaczania doświadczamy w sakramencie pokuty, ale pamiętajmy o tym, że jeśli w naszym sercu tkwi brak przebaczenia, to nie powinniśmy domagać się przebaczenia ze strony Boga. Jeśli Bóg nie odpuści nam win, to brama do nieba pozostaje dla nas zamknięta, tak więc przebaczenie otwiera nam bramę do nieba. Brak przebaczenia zamyka nas na działanie Ducha Świętego. Duch Święty może w nas działać dopiero wtedy kiedy przebaczamy.
Zdolność przebaczenia wynika z naszego doświadczenia miłości Bożej, dlatego jeśli jest Ci trudno wybaczać, módl się o doświadczenie Bożej miłości.
W następnym numerze zapraszam Was do przyjrzenia się kolejnemu potężnemu narzędziu budowania dobrych relacji jakim jest życzenie innym dobrze, czyli po prostu błogosławienie im.
Jak przebaczyć?
- Podejmij w sercu bezwarunkową decyzję.
- Jeśli masz możliwość, poinformuj osobę, której przebaczasz, o tym fakcie. Warto to zrobić, nawet jeśli ta druga osoba uważa, że to raczej Ty zawiniłeś wobec niej (a przecież w relacjach bardzo często tak jest). Ty zrób pierwszy krok.
- Jeśli proces przebaczenia wiąże się dla Ciebie z dużymi emocjami, możesz to zrobić, pisząc list. Zrób to odręcznie.
- Jeśli nie masz możliwości poinformowania osoby o fakcie przebaczenia (np. nie masz już z nią kontaktu lub nie żyje), również możesz napisać list i po prostu schować go w szufladzie lub spalić.
- Zrób to, a zobaczysz, że poczujesz się lepiej. Nawet jeśli nie od razu, to po pewnym czasie na pewno.
- Niezależnie od wszystkiego życz dobrze osobie, która Ci zawiniła… (o potężnej sile życzenia innym dobrze, czyli błogosławienia innym, będzie w następnym numerze kwartalnika).
Bibliografia:
Hebl, J., & Enright, R. D. (1993). Forgiveness as a psychotherapeutic goal with elderly females. Psychotherapy: Theory, Research, Practice, Training, 30(4), 658–667.
* https://opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/idziemy201012_wywiad.html [dostęp: 2020-01-25]
** Orędzie Ojca Świętego Jana Pawła Wielkiego na Wielki Post 2001 r.