Pokora – piękne narzędzie budowania prawdziwych relacji
Poznanie siebie w pokorze otwiera nas na radosne przebywanie z innymi.
Każdy z nas tęskni za prawdziwymi, głębokimi relacjami. Zapraszam do przyjrzenia się kolejnemu pięknemu narzędziu budowania prawdziwych relacji – pokorze.
W poprzednim numerze naszego kwartalnika pisałem o pięknym narzędziu budowania relacji, jakim jest wdzięczność. Z wdzięcznością związany jest również temat pokory. Pokora nie kojarzy się nam z nadzwyczajną umiejętnością, którą możemy wykorzystać do budowania dobrych relacji, lecz raczej z uległością, słabością i podatnością na wykorzystanie przez innych. Ale przecież to w ogóle nie jest pokora…
Pokora to umiejętność stanięcia w prawdzie o sobie samym: rozpoznanie swoich mocnych stron i słabości. Kiedy patrzymy na siebie w prawdzie, możemy z łatwością „zlokalizować” mocne obszary, na których warto się skupiać, oraz te słabe, nad którymi możemy pracować. Dzięki temu naprawdę wiemy, co jest naszą siłą, a co słabością – to w gruncie rzeczy samo w sobie jest ogromną zaletą, ponieważ wiemy, gdzie w naszym życiu dajemy radę, a gdzie nie dajemy i potrzebujemy pomocy.
Ludzie, którzy nie są pokorni, nie mają tej siły, a więc w gruncie rzeczy są słabi. Skoro nie patrzą na siebie w prawdzie, budują obraz samych siebie, który nie jest realny. Są więc podatni na trudności, a co najgorsze, nie zdają sobie z tego sprawy. To tak, jakbyś chciał budować dom, nie interesując się, co jest pod ziemią. Może tam jest skała, a może błoto lub piasek? Człowiek pokorny wie, co tam jest, a niepokorny nie wie – i ta niewiedza może go drogo kosztować. Zwłaszcza kiedy w jego życiu przyjdzie jakaś burza, nieporozumienie, konflikt. Pan Jezus opowiadając nam przypowieść o dobrej i złej budowli (Mt 7, 24-29), nie obiecuje, że w naszym życiu nie będzie burz, ale podaje nam rozwiązanie, jak należy się do nich przygotować: budować na Prawdzie.
Człowiek pokorny zna swoje talenty i dzieli się nimi z innymi.
Poza tym nikt nie lubi ludzi, którzy są niepokorni i się wywyższają. Jeśli taka osoba jest naszym przełożonym lub w jakiś inny sposób znajduje się na pozycji uprzywilejowanej, to nawet jeśli tę osobę szanujemy, wynika to raczej z lęku niż szczerego uznania.
Pokora pozwala na lepszy dostęp do samego siebie, a przez to także sprawia, że lepiej możemy rozumieć inne osoby. Pokora umożliwia nam docenienie tego, co mamy od innych, i okazanie im za to wdzięczności.
Człowiek pokorny nie boi się ośmieszenia ani porażek, ponieważ buduje swoje poczucie wartości na tym, co wewnętrzne, a nie zewnętrzne. Człowiek pokorny nie porównuje się z innymi. Porównywanie się z innymi zawsze prowadzi do jednego z dwóch złych skutków: albo wywyższania się („jestem lepszy, mam więcej”), albo poczucia rozgoryczenia i frustracji („jestem gorszy od innych, inni mają lepiej i więcej”).
Żyjąc w świecie portali społecznościowych i poświęcając wiele czasu na korzystanie z nich, nie sposób nie zauważyć, że przeglądanie coraz to nowych zdjęć umieszczanych tam przez naszych znajomych (lub w ogóle kogokolwiek innego) prowadzi do porównywania się z innymi. Kiedy w wirtualnej rzeczywistości widzimy, że któryś z naszych znajomych albo np. jakiś instagramowy celebryta ma nowy samochód, markowe ubranie, nowe mieszkanie albo odwiedza egzotyczne zakątki świata – może się w nas rodzić poczucie frustracji. Nie ma znaczenia fakt, że prawdopodobnie za nowym samochodem lub wycieczką do Tajlandii kryje się nie-do-końca-przemyślany kredyt lub ogromny stres – przecież tego w Internecie nie widać.
Naukowcy z Uniwersytetu Houston (Steers, Wickham i Acitelli, 2014) w dwóch badaniach obejmujących 180 i 152 osoby zauważyli związek czasu spędzanego na korzystaniu z portalu Facebook z występowaniem symptomów depresyjnych. Jeszcze ciekawsze badanie, w którym wzięło aż 1095 osób regularnie korzystających z Facebooka (ponad godzina dziennie), przeprowadzono w Danii (Tromholt, 2016). Średni wiek tych osób to 34 lata i każda z nich miała średnio 350 facebookowych znajomych. Część z badanych osób w ciągu 7 dni całkowicie zrezygnowała z używania portalu społecznościowego, a druga część używała go tak, jak zwykle. Porównując następnie obydwie te grupy, zauważono pozytywny efekt przerwy od Facebooka na dwóch wymiarach dobrostanu psychicznego: satysfakcji życiowej oraz pozytywnych emocji. Co więcej, efekt ten był większy dla osób bardzo często korzystających z Facebooka (heavy users), osób korzystających pasywnie, czyli nie publikujących treści, a jedynie je przeglądających (passive users) oraz osób, u których w wyniku korzystania z portalu pojawiały się tendencje do zazdrości. Jaki z tego wniosek? Nie porównuj się z innymi, a będziesz szczęśliwszy (i przestań siedzieć tyle na Facebooku).
Człowiek pokorny nie boi się, że w swoich relacjach może coś stracić, nie boi się, że ktoś go wykorzysta, i jest hojny w dawaniu innym swojego czasu i talentów. Człowiek pokorny żyje mentalnością dostatku, jest wdzięczny i niczego mu tak naprawdę nie brakuje, ponieważ docenia to, co ma, i na tym się koncentruje. Nie zwalnia go to jednak z pracy nad sobą, bo wie, że inni go potrzebują.
W związku z tym osoba pokorna jest w stanie budować bardziej szczere i głębokie relacje z innymi. Ważne jest jednak to, żeby nie mylić pokory ze słabością, a takie tendencje niestety pojawiają się w naszej indywidualistycznej kulturze. Bycie pokornym to brak lęku przed prawdą. Zatem, kiedy ktoś chce Cię wykorzystać lub Tobą manipulować, nie bój się mu tego wprost powiedzieć. Nawet nie wiesz, jak może się zdziwić. Ukazanie prawdy osłabia osobę, która chce nas wykorzystać.
Pokora to umiejętność stanięcia w prawdzie o sobie samym.
Zobaczcie, że prawdziwej pokory nie da się zbudować samemu. Prawdziwa pokora wynika z dobrej relacji z Panem Bogiem, z doświadczenia Jego miłości i tego, że On się o nas troszczy. Jeśli, jak Maryja, masz w sercu głębokie przekonanie, że jesteś umiłowanym dzieckiem Boga, i że tak naprawdę niczego Ci nie brakuje, nie musisz nigdzie indziej szukać uznania – a właśnie takie poszukiwanie uznania, ciągła chęć potwierdzenia swojej wartości, a zwłaszcza w swoich własnych oczach – prowadzi do pychy.
Jeśli nie wiesz, jak to zrobić, proś Pana Boga o doświadczenie Jego miłości i o to, żeby pokazał Ci, jak możesz być bliżej Niego, podobnie jak psalmista powtarzając: …kto jednak dostrzega swoje błędy? Oczyść mnie od tych, które są skryte przede mną. Także od pychy broń swojego sługę, niech nie panuje nade mną! (Ps 19, 13-14).
Jak budować prawdziwą pokorę?
- Nie bój się prawdy o sobie. Pamiętaj, że jesteś kochanym Dzieckiem Boga, ale również grzesznikiem i potrzebujesz Jego łaski.
- Uświadom sobie, że ogrom dobrych rzeczy, których doświadczasz w życiu, w ogóle nie zależy od Ciebie, nie zapracowałeś na nie, np. na Twoje talenty, bezpieczny kraj, w którym żyjemy, możliwość realizacji marzeń, dobre osoby, które spotykasz. Okaż za to wszystko wdzięczność.
- Nie bój się krytyki. W każdej informacji na Twój temat może być odrobina prawdy, nawet jeśli ktoś mówi coś do Ciebie w gniewie i ze złymi intencjami. Potraktuj takie sytuacje jako naukę na swój temat, spokojnie słuchaj i analizuj, ale nie przyjmuj wszystkiego, lecz tylko to, co jest prawdziwe.
- Nie bój się wyzwań.
- Nie bój się porażek. Porażki są nieodłącznym elementem wyzwań i zwycięstw, a poza tym nie musisz ciągle wygrywać, żeby być lepszym. Sportowiec bardzo często staje się lepszy właśnie dlatego, że wcześniej poniósł wiele porażek.
- Nie bój się przyznać do błędu. Każdemu z nas zdarzają się błędy. Podobno jedyną metodą na ich niepopełnianie jest nierobienie niczego. Dlatego bardzo ważną umiejętnością jest szczere przyznanie się do błędów. Wbrew pozorom ludzie o wiele pozytywniej postrzegają osobę, która potrafi szczerze przyznać się do błędu, niż osobę, która wokół siebie rozsiewa „czar nieomylności”.
Bibliografia:
Steers M., Wickham R., Acitelli L. (2014). Seeing Everyone Else's Highlight Reels: How Facebook Usage Is Linked to Depressive Symptoms. Journal of Social and Clinical Psychology. Nr 33. s. 701-731.
Tromholt M. (2016). The Facebook Experiment: Quitting Facebook Leads to Higher Levels of Well-Being. Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking. Nr 19. s. 661-666.