Wdzięczność - piękne narzędzie budowania prawdziwych relacji
Nakarmienie tłumów przez Jezusa – scena z Musicalu „Życie Maryi”.
Każdy z nas tęskni za prawdziwymi, głębokimi relacjami. Za poczuciem bycia rozumianym, docenianym i kochanym. W naszym kwartalniku często poruszamy tematy dotyczące tego, jak budować takie relacje. Tym artykułem o wdzięczności chcę rozpocząć serię artykułów o 9-ciu narzędziach budowania prawdziwych relacji, które będą ukazywać się w kolejnych numerach.
Wdzięczność nie tylko w świetny sposób scala relacje międzyosobowe i docenia innych, ale także związana jest z poczuciem zadowolenia z życia. Badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego, Sonja Lyubomirsky i Kennon Sheldon, przeprowadzili badanie, w którym poproszono 21 osób, by codziennie spisywały małe oraz duże rzeczy, za które są wdzięczne. W tym samym czasie inne 23 osoby wykonywały zadanie kontrolne, polegające na spisywaniu zwykłych wydarzeń ze swojego dnia. Po realizacji ćwiczeń osoby, które spisywały za co są wdzięczne, doświadczały większych pozytywnych emocji niż osoby spisujące zwykłe wydarzenia ze swojego dnia.
W 2016 roku, w czasie Światowych Dni Młodzieży, papież Franciszek w czasie rozważania Drogi Krzyżowej na krakowskich Błoniach przypomniał nam fragment Ewangelii opisujący nakarmienie tłumów przez Jezusa. Zwrócił uwagę na wdzięczność za to, co mamy. Uczniowie, martwiąc się o ludzi, proszą Jezusa, żeby odesłał ich do wsi z myślą o zakupieniu żywności. Jezus mówi, żeby to oni, czyli apostołowie, dali im jeść. Na co, zdziwieni prośbą Jezusa, apostołowie odpowiadają: „Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb” (Mt 14, 17). Czy zauważacie sprzeczność w tym zdaniu? Przecież nie jest tak, że nie mają NIC, bo mają właśnie te pięć chlebów i dwie ryby. Celowo podkreśliłem tutaj słowo „nic”, bo czyż my czasami, podobnie jak apostołowie, nie koncentrujemy się właśnie na tym, czego nie mamy i czego nam brakuje, zapominając o tym, co mamy? Właśnie do tego zachęcił nas wtedy Ojciec Święty Franciszek: do koncentrowania się na tym, co mamy, a nie na tym, czego nie mamy; koncentrowania się na tym, co możemy, a nie na tym, czego nie możemy. Właśnie na tym polega wdzięczność.
Wdzięczność sprawia, że jesteśmy pełni życia.
Jeszcze wyraźniej do wdzięczności nakłaniają nas słowa samego Jezusa, Który powiedział do Siostry Faustyny: „Bądź wdzięczna za najdrobniejszą łaskę Moją, bo ta wdzięczność zniewala Mnie do udzielania ci nowych łask” (Dzienniczek, 1701). Sam Jezus mówi o tym, że człowiek może zniewolić Wszechmogącego i bezgranicznie wolnego Boga, a wystarczy tylko mówić: „dziękuję”. Czy my w modlitwie bardziej nie skupiamy się na proszeniu niż na dziękowaniu Bogu?
„Bądź wdzięczna za najdrobniejszą łaskę Moją, bo ta wdzięczność zniewala Mnie do udzielania ci nowych łask” (Dz, 1701)
Zachęcam do prostej modlitwy: zastanów się, co w Twoim życiu jest największym ciężarem, troską, krzyżem (może na przykład choroba, niezrealizowane pragnienie, jakiś inny trud), i dziękuj za to Panu Bogu. Podziękuj Panu Bogu za Twoją chorobę, za Twój krzyż, za to, że nie masz jeszcze męża, pomimo że bardzo tego pragniesz, a zobaczysz, że od razu ten ciężar będzie lżejszy, bo przez wdzięczność oddany Bogu. Dziękując Bogu za trudności, oddajemy je Mu, a sami sobie uświadamiamy, że może z nich wynikać jakieś dobro.
Niestety, zdaje się, że konsumpcyjna kultura Zachodu, w której wszystko jest na wyciągnięcie ręki, i wszystko, nie do końca wiadomo, z jakiego powodu, „się należy”, zapomniała o tej bardzo ważnej cnocie. Zauważcie, że nie lubimy osób, które ciągle o coś mają pretensje i nie są za nic wdzięczne. Z drugiej strony, bardzo lubimy osoby, które nam za coś dziękują, nawet za sprawy błahe. Kiedy słyszymy skierowane do nas „dziękuję”, robi nam się miło. Oczywiście wtedy, gdy jest to szczere.
Okazywanie innym wdzięczności ma ogromną moc budowania dobrych relacji, ponieważ docenia innych i pokazuje im, że są dla nas ważni. Dlatego zachęcam Was do okazywania wdzięczności przede wszystkim Panu Bogu, swoim najbliższym, przyjaciołom, współpracownikom i wszystkim osobom, z którymi macie kontakt. Naprawdę zwyczajne, codzienne „dziękuję” bardzo poprawi humor nie tylko tej drugiej osobie, ale także Tobie. W kolejnym numerze kwartalnika zapraszam Was do przyjrzenia się kolejnej poradzie dotyczącej budowania dobrych relacji, jaką jest pokora.
Jak okazywać wdzięczność?
1. Pamiętaj o wdzięczności w modlitwie. Codziennie wieczorem dziękuj Bogu za przeżyty dzień i łaski, jakie otrzymałeś.
2. Pamiętaj o wdzięczności za sprawy oczywiste i codzienne, np. wobec najbliższych, którzy wykonują prace domowe lub kolegów z pracy, nawet pomimo tego, że za swoją pracę dostają oni wynagrodzenie.
3. Codziennie wieczorem pomyśl o kimś, kto wobec Ciebie okazał jakieś dobro, nawet jeśli robi tak zawsze i jest to związane z jego pracą. Napisz tej osobie wiadomość lub zadzwoń z podziękowaniem.
4. Dziękuj znajomym za spotkania, przecież w końcu poświęcili swój czas dla Ciebie. Możesz również wysłać wiadomość wieczorem po spotkaniu.
5. Przyjmuj komplementy z wdzięcznością. Kiedy usłyszysz komplement skierowany do Ciebie, zamiast mówić
„Nie ma sprawy, to nie problem”, powiedz „Dziękuję”.
6. Dziękuj, nawet jeśli ktoś otrzymuje za swoją pracę pieniądze, np. podwładnemu w pracy, sprzedawcy w sklepie, nauczycielowi dziecka w szkole, kurierowi, kelnerowi. Pamiętaj o tym, że pieniądze nie zastąpią nikomu wdzięczności za dobrze wykonywaną pracę.
7. Oczywiście nie przesadzaj. Kiedy będziesz wszystkim naokoło bezmyślnie powtarzał „dziękuję”, będzie to miało skutek odwrotny do zamierzonego.
Pamiętajmy, żeby wdzięczność okazywać przede wszystkim Bogu.