Zapatrzmy się w Jezusa!
Twarz Jezusa na chuście z Manopello.
„To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!”
Prawdziwa maryjność polega jedynie na zapatrzeniu w Jezusa. I tyle wystarczy? TAK – nic więcej nie trzeba, bo jak głosi św. Teresa z Avila: „Bóg jedynie wystarczy (Solo Díos basta)”. Zresztą potwierdza to swoim życiem i postępowaniem Maryja. Ona wybrała najlepiej, gdyż nic nie zostało Jej odebrane, ponieważ wszystko sama oddała Umiłowanemu.
Pełna łaski
Bardzo często w swoich rozmyślaniach czy nawet rozważaniach zwracamy uwagę jedynie na chwałę Maryi, patrzymy ze swojej perspektywy – ludzi, którzy wiedzą, że nastąpi zmartwychwstanie, że powstanie Kościół, „a bramy piekielne Go nie przemogą”. Znamy zakończenie każdej historii ewangelicznej. Dobrze wiemy, że Józef przyjął Miriam jako swą małżonkę, że znalazło się dla nich miejsce w Betlejem pośród zwierząt, że szczęśliwie uciekli do Egiptu, że odnaleźli swoje Dziecko w świątyni. My już to słyszeliśmy, jesteśmy o tym przekonani. I dlatego właśnie nasza perspektywa różni się od patrzenia Maryi. Ona miała nadzieję i głęboko wierzyła Bogu – ufała Mu bezgranicznie. Jednak nie miała pojęcia, jak zakończy się dzieło, które rozpoczął. I co najważniejsze – wcale o to nie dbała. Ale jak to? Dziewica z Nazaretu „obrała najlepszą cząstkę, która nie zostanie Jej zabrana”. Oddała się całkowicie Trójcy Świętej tak, że została w Nią przemieniona...
Jak to zrobić?
Naturalnym wydaje się być postawione pytanie. Przecież my też chcemy żyć tak, jak nasza Mama. Chcemy Ją naśladować. Chcemy żyć Bogiem. Ale... No właśnie. My chcemy i co dalej? Matka Boża daje nam proste rozwiązanie - „Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie”. Skąd mam wiedzieć, co mówi Bóg? Jak Go usłyszeć? Odpowiedź wydaje się banalna: czytaj Słowo Boże. Zasłuchaj się w Nim. Nie przyjmiesz Bożej perspektywy bez lektury Pisma Świętego. To właśnie tu Dobry Ojciec ukazuje nam Siebie poprzez swoje czyny – stworzenie, historię ludu wybranego oraz osobę i posłannictwo Jezusa – Ukochanego Syna. Ukazuje oblicze pełne miłości i miłosierdzia. Mówi, że jest z nami „przez wszystkie dni aż do skończenia świata”, że po prostu jest. I to jest dobra nowina – Bóg jest miłością! Ta prawda niech zmienia nasze życie, żebyśmy nie tylko o niej wiedzieli, ale jej doświadczyli i nią żyli.
„Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie”
„Gdzie się ukryłeś, Umiłowany?”
Właśnie takie konkretne doświadczenie Boga żywego i prawdziwego, Jego obecności i miłości owocuje nieustannym poszukiwaniem Go, a tym samym prowadzi do Niego, do doskonałej jedności z Nim. Tak, jak uczyniła Maryja. I znowu zaskoczenie: Maryja jest wzorem prawdziwego ucznia Chrystusa. Dlaczego? Bo pierwsza oddała Mu się cała – nie mówię tylko o poczęciu z Ducha Świętego czy wychowaniu Syna. Ona całą swoją osobę oddała Miłości – swoje pragnienia, marzenia, plany. Oddała bez jakiegokolwiek „ale”. Mało się o tym mówi, ale przyjęła inną perspektywę patrzenia – wolną od egoizmu, zanurzoną w Prawdzie i przede wszystkim w Miłości.
Zapatrzenie w Jezusa w trakcie Uwielbienia z Maryją w Archikatedrze Lubelskiej.
Wiedziała, co jest lepsze. Dlatego umarła dla Siebie, aby żył w Niej „Baranek zabity”. Wypełniła tym samym powołanie chrześcijańskie: „Jeśli z Chrystusem umarliśmy, z Nim również żyć będziemy”. Nic więc dziwnego, że przez wieki zwracają się do Niej ochrzczeni, prosząc o wstawiennictwo i opiekę. Także i my prośmy o to, by ukryła nas w Swym Sercu i do Siebie upodobniła, a tym samym do Trójcy Świętej.
Zapatrzmy się w Jezusa obecnego w drugim człowieku, w nas samych, a przede wszystkim w Eucharystii.
Zapatrzmy się w Jezusa obecnego w drugim człowieku, w nas samych, a przede wszystkim w Eucharystii. To prosty i sprawdzony sposób na przemianę życia, myślenia i postępowania. Nie bójmy się rzucić w objęcia miłosiernego Ojca, który czeka, aby nas przytulić do siebie i obdarzyć godnością – już nie sługi, ale dziedzica. Oddajmy się całkowicie Jezusowi – niech zachwyca nas swoją miłością, ubogaca Słowem, uzdalnia do stawania w prawdzie. Niech stanie się naszą Drogą i Życiem. Duchu Święty, prosimy Cię, napełniaj nas swoją łaską, abyśmy „czy to jemy, czy pijemy, wszystko na chwałę Bożą czynili”.
Maryjo,
doskonale zjednoczona z Trójcą Świętą,
Wzorze Ewangelizacji,
Matko każdego z nas,
módl się za nami!