Żyjemy w czasach Maryi! „Oto Matka Twoja”
Wizerunki Maryi (od lewej na górze): Betania, Fatima, La Salette, La Salette, Kibeho, Montichiari, La Salette, Kibeho
Czy wiesz, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat gwałtownie wzrosła ilość zgłoszeń, dotyczących objawień Maryjnych? Kościół ciągle bada wiele z nich. Zaś nasza Matka pojawia się na wszystkich kontynentach, przemawia do wielu osób, przekazując orędzia skierowane do całego świata. Chce nas chronić i nawrócić do Swego Syna. Czy naprawdę nie dostrzegamy maryjnego charakteru obecnych czasów?
Maryja – Matka Kościoła i każdego z nas, „służebnica Pańska” - wyciąga nieustannie ręce do całej ludzkości. Wierzących i niewierzących, biednych i bogatych, wykształconych i zaniedbanych, wszystkich ras, narodów i języków, do ludzi wielu różnych kultur. Dlaczego? Przecież wszyscy jesteśmy Jej dziećmi. Matka zawsze pragnie dobra dla swego syna czy córki. Właśnie dlatego Maryja tak często objawia Swoją obecność. Nie wybiera tylko nawróconych i bogobojnych, nawet odstępców i grzeszników porusza miłością Swego Serca. Zawsze zasłuchana w Słowo Boże również pod drzewem krzyża przyjmuje wolę Zbawiciela: „Niewiasto, oto syn Twój. Oto Matka twoja”. Urodziwszy Słowo Przedwieczne, otrzymuje nową misję. Jej bezgraniczna i czysta miłość zostaje przekazana światu i Kościołowi. Jezus umierając, oddaje nas w najlepsze ręce – te, które Go pielęgnowały od najmłodszych lat, pełne matczynej dobroci i czułości, świadczące o trosce i nieustannej gotowości do służby. W Jej święte ręce oddaje wszystkich, aby stali się tak, jak On, Jej dziećmi.
Objawienie Boże a objawienie prywatne
Na początku trzeba rozróżnić Objawienie Boże od objawienia prywatnego. Pierwsze z nich, zapoczątkowane już przy dziele stworzenia, osiągnęło pełnię w Jezusie Chrystusie, który jest „jedynym, doskonałym i ostatecznym Słowem Ojca”. Jak naucza Katechizm Kościoła Katolickiego, „ W Nim [w Chrystusie] powiedział On wszystko i nie będzie już innego słowa oprócz Niego”. Prawdę tę doskonale tłumaczy św. Jan od Krzyża: „Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem, nie ma innych słów do dania nam. Przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz i nie ma już nic więcej do przekazania... To bowiem, o czym częściowo mówił dawniej przez proroków, wypowiedział już całkowicie, dając nam swego Syna. Jeśli więc dzisiaj ktoś chciałby Go jeszcze pytać lub pragnąłby jakichś wizji lub objawień, nie tylko postępowałby błędnie, lecz także obrażałby Boga, nie mając oczu utkwionych jedynie w Chrystusa, szukając innych rzeczy lub nowości”. Czym w takim razie są objawienia prywatne i czy należy ich słuchać?
Od kiedy Bóg dał nam swego Syna, który jest Jego jedynym Słowem, nie ma innych słów do dania nam. Przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz i nie ma już nic więcej do przekazania...
Objawienia prywatne udzielane są konkretnym osobom w celu przypomnienia Objawienia Bożego. Nie wnoszą nic nowego do nauki Kościoła, ale jedynie przypominają prawdy zawarte w Ewangelii. Kościół stwierdza wiarygodność objawień, ich nadprzyrodzone pochodzenie, badając dokładnie sformułowane orędzia, a także relacje wizjonerów. Przypomina jednocześnie, że mają pomóc „w pełniejszym przeżywaniu [Objawienia Bożego] w jakiejś epoce historycznej”.
Guadalupe – spotkanie z kochającą Matką
Historia uznanych przez Kościół objawień maryjnych rozpoczyna się w 1531 roku. To właśnie wtedy, gdy hiszpańscy konkwistadorzy zmuszali Indian do przyjęcia wiary katolickiej, a także podbijali i degradowali istniejące od wieków cywilizacje, „Matka wszystkich narodów” ukazała się św. Juanowi Diego. Ten prosty i szczerze nawrócony Indianin realizował niezwykle ważną misję – pojednania dwóch zupełnie odmiennych światów. Oto słowa, które skierowała do niego „Matka Boga Wielkiej Prawdy (...) Tego, Przez-Którego-My-Żyjemy”: „Bo ja jestem twą miłosierną Matką i matką wszystkich narodów, które żyją na tej ziemi, wszystkich innych ludzi różnych przodków, którzy będą mnie Kochać, którzy będą ze mną rozmawiać, będą mnie szukać i będą pokładać we Mnie swą ufność”. Innym razem, gdy Juan Diego szedł do księdza, aby prosić o ostatnie namaszczenie dla wuja – Juana Bernardino, Dziewica z Guadalupe ukazała mu się, mówiąc: „Posłuchaj. Weź to sobie do serca, mój najmłodszy synu, że rzecz, która cię niepokoi, rzecz, która cię dotyka, jest niczym. Nie pozwól, aby twe oblicze i twe serce niepokoiły się. Nie bój się choroby twego wuja ani żadnej innej choroby, ani niczego, co ostre i bolesne. Czy nie jestem tu [z tobą], Ja, twoja Matka? Czyż nie jesteś w moim cieniu i w mojej opiece? Czyż nie jestem źródłem twej radości? Czyż nie jesteś w zagłębieniu mego płaszcza i w skrzyżowaniu mych rąk? Czego więcej trzeba?”. Te słowa skierowane są do każdego z nas. Przecież wystarczy Jej tylko zaufać...
Czy nie jestem tu z tobą, Ja, twoja Matka? Czyż nie jesteś w moim cieniu i w mojej opiece?
Czego pragnie Maryja?
Maryja w czasie niezwykłych spotkań przypomina nieustannie o potrzebie nawrócenia, modlitwy, wynagradzania, pokuty i zawierzenia. Wszystkie te zalecenia oparte są na Ewangelii. Najpilniejsza Uczennica Boskiego Mistrza przypomina Jego słowa, aby uratować jak najwięcej swoich ukochanych dzieci przed piekłem i doprowadzić je do radości życia wiecznego. Pragnie, aby Boża nauka w nas trwała i przemieniała serca, otwierając je na Bożą łaskę. Dlatego pyta, nie tylko czy pamiętamy, ale przede wszystkim czy żyjemy Dobrą Nowiną.
Warto przytoczyć w tym miejscu przesłanie Jezusa, tak bardzo bliskie Sercu naszej Matki:
- „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15)
- „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” (Mt 26, 41)
- „Jeśli się nie nawrócicie wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13, 3)
- „Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?(...)Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 25, 32-33)
Czas Maryi
Teraz wsłuchajmy się w słowa Bożej Rodzicielki pełne matczynej miłości i troski o każdego z nas. Niech zachwycą nas Bożą miłością i utwierdzą w przekonaniu, że jesteśmy dziećmi otaczanymi opieką przez Najlepszego Ojca!
„Nasz Pan już nie może patrzeć na grzechy przeciwko czystości. Chce zesłać na ziemię rzekę swych kar. Błagałam Go, by raz jeszcze okazał miłosierdzie! Dlatego proszę o modlitwę i pokutę, by przebłagać Go za te grzechy (...) ktokolwiek będzie wynagradzał za te grzechy, otrzyma błogosławieństwo i łaskę”
Montichiari, 1947
„Przychodzę pojednać moje dzieci, szukać ich, obdarzyć je wiarą... Żądze, pragnienie władzy i materialne bogactwo uczyniły je zimnymi, obojętnymi, egoistycznymi... Piekło, jakie rodzi się wśród ludzi, musi być zniszczone przez dobroć, miłość i prawdę Serca tej Matki. Musi pojawić się przebaczenie, bo zbawić może tylko miłość...”
Betania, 1976
„Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię mego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, że nie zdołam go dłużej podtrzymywać. Od jak dawna cierpię już za was. Chcąc, by mój Syn was nie opuścił, jestem zmuszona ustawicznie Go o to prosić, a wy sobie z tego nic nie robicie. Choćbyście nie wiem, jak się modlili i nie wiem, co czynili, nigdy nie zdołacie wynagrodzić trudu, którego się dla was podjęłam. Bóg dał wam sześć dni do pracy, siódmy zastrzegł sobie i nie chcą Mu go przyznać. To właśnie czyni tak ciężkim ramię mego Syna… Woźnice, ilekroć zaczynają przeklinać, używają przy tym Jego imienia. Te dwie rzeczy czynią ramię mego Syna tak ciężkim”
La Salette, 1846
Sanktuaria: La Salette i Guadalupe
„Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię Świętą, odmówią jeden różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadość czynienia”
Fatima, 1917
Sanktuarium w Fatimie
„Pomóżcie mi ratować dusze! Dziś jestem Mater Dolorosa, muszę bowiem patrzeć, jak tak wiele moich dzieci idzie do piekła. Pomóżcie mi je ratować! Nie chcę, by nawet jedna dusza zginęła... (...) Ciąży na nas wielka odpowiedzialność. Ale wasze wysiłki nie pójdą na marne. Jeśli cały świat zjednoczy się ze Mną, łagodne światło mego Płomienia Miłości podpali go i ogarnie. Szatan zostanie upokorzony i nie będzie już zdolny ukazać swej mocy, pod warunkiem, że czas przygotowania nie będzie przedłużany w nieskończoność. Nie, nie przedłużajcie go! Nie ociągajcie się z odpowiedzią na moje święte prośby! Już dziś zróbcie pierwszy krok! Czy zobaczę wreszcie jakiś znak waszej dobrej woli? Uwierzcie mi: tylko ten pierwszy krok kosztuje. Musicie go zrobić, błagam was! (...) Zróbcie więcej niż potraficie! Przekraczajcie swoje ograniczenia! Pomyślcie o trzech Mędrcach, którzy podjęli nadludzką ofiarę. Z całą pewnością uczynili więcej, niż pozwalały na to ich naturalne ograniczenia (...) Ofiarujcie swoją codzienną pracę na cześć Bożą (...) Jeżeli jesteście w stanie łaski, także wówczas, poprzez to ofiarowanie wzmaga się oślepienie szatana (...) Moje dziecko! Wierz w moją matczyną potęgę! Pokora! Ofiara! Te dwie postawy winny opanować twoją duszę. Wierz i ufaj! Teraz uwierz już wreszcie w moją matczyną potęgę, którą oślepię szatana i uratuję świat od zatracenia”
Erd, 1961
„Odmawiajcie różaniec. Rozważajcie jego tajemnice. Wsłuchujcie się w Słowo Boże, jakie w nich rozbrzmiewa. Miłujcie się wzajemnie. Przebaczajcie sobie wzajemnie. Zabiegajcie o pokój. Nie proście o pokój, nie zabiegając o niego. Jeśli o niego nie zabiegacie, na nic zdadzą się wasze prośby. Wypełniajcie swe obowiązki. Wprowadzajcie w życie Słowo Boże. Szukajcie tego, co podoba się Bogu. Służcie bliźnim, bo w ten sposób sprawiacie Bogu radość”
Cuapa, 1980
„Kocham was, kocham was, bardzo was kocham! Nigdy nie zapomnijcie o miłości, jaką mam do was, kiedy do was przychodzę(...) Mówię do was, ale nie słuchacie. Chcę was podźwignąć, a wciąż nie chcecie wstać. Wołam was, a udajecie głuchych. Kiedy zaczniecie czynić to, o co was proszę? Jesteście obojętni na wszystkie Moje wezwania. Kiedy zacznie interesować się tym, co pragnę wam powiedzieć? Daję wam wiele znaków, a ciągle nie wierzycie. Jak długo jeszcze będziecie głusi na moje wezwania?”
Kibeho, 1981
Wizerunki Maryi (od lewej): Fatima, Montichiari, Tihalina, Guadalupe
„Dzieci umiłowane, dajcie Mi dowód waszej miłości, poświęcając się Memu Sercu. Odpowiedzcie na moje wezwanie, a zobaczycie, z jaką czułością będę was prowadzić(...)Moje dzieci, zapraszam was do wprowadzania w życie krok po kroku moich zaleceń: módlcie się, wynagradzajcie, ufajcie! Błogosławieni są ci, którzy w modlitwie szukają schronienia dla swoich dusz. Błogosławieni są ci, którzy wynagradzają za ciężkie obrażenie mojego Syna. Błogosławieni są ci, którzy pokładają ufność w miłości tej Matki! Każdy wierzący w Boga i w Maryję będzie ocalony”
San Nicolás, 1983
„Dlaczego w tych czasach staję się obecna pośród was w nowy, stały i nadzwyczajny sposób? Ponieważ są to czasy panowania Mego przeciwnika, czerwonego Smoka, szatana, starodawnego węża, któremu zmiażdżę głowę. Pod jarzmem jego władzy wzrastają wasze cierpienia i próby, rany i upadki. Przez to zagraża wam wszystkim większe niebezpieczeństwo potępienia się. Objawiam się wam w nadzwyczajny sposób, aby zachęcić was do zaufania, nadziei, schronienia się we Mnie – przez wasz akt poświęcenia się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Moja obecność staje się tym silniejsza, im bardziej zbliża się Moje zwycięstwo i ostateczna klęska szatana. To dlatego zapraszam was wszystkich do patrzenia na Mnie z ufnością i wielką nadzieją”
Nanaus - Amazonia (Brazylia), 1988
Artykuł opracowany na podstawie Katechizmu Kościoła Katolickiego, książki Bożeny Hanusiak pt. „Objawienia Maryjne” Domu Wydawniczego Rafael oraz książki ks. Stefano Gobbiego „Do Kapłanów, Umiłowanych Synów Matki Bożej. Orędzia z lat 1973-1997”