Jesteś Córką Króla!
Wpatrywanie się w Matkę Bożą i naśladowanie Jej sprawia, że kobieta staje się piękna.
Jednym z najczęstszych problemów kobiet jest to, że chcą, by mężczyzna/mąż wypełnił miłością pustkę jej serca.
Kobiety myślą, że małżeństwo rozwiąże wszystkie ich problemy związane ze zranieniami, które przeżyły w życiu. Niestety w małżeństwie dzieje się odwrotnie – nasze zranienia dają o sobie znać ze zdwojoną siłą. Dlatego najważniejsza rada dla kobiet jest taka: tylko Bóg może wypełnić twoją pustkę i tęsknotę za miłością. Tylko Bóg może cię uleczyć. Często chcemy, by to chłopak/narzeczony/mąż był tym, który nas „zbawi”, ale trzeba sobie przypomnieć, że to JEZUS JEST NASZYM ZBAWICIELEM.
Tylko Bóg może wypełnić twoją pustkę i tęsknotę za miłością. Tylko Bóg może cię uleczyć.
Czas bycia samemu jest bardzo potrzebny, żeby poznać siebie i pracować nad sobą, zanim wejdzie się w związek. Oczywiście, jeśli już jesteś w związku, najważniejsze jest, by to Jezus był pierwszy w Twoim życiu. Bo tylko ON może Cię uleczyć i wypełnić miłością. Nie możemy ciężaru naszego życia i zranień przerzucać na naszego ukochanego ziemskiego, bo to nie jest ciężar, który on jest w stanie udźwignąć. Oczywiście możemy dzielić się naszymi trudami z drugą osobą, ale to Jezus ma być naszym Zbawicielem.
W poradach dla mężczyzn umieściłam listę Sary Swafford odnośnie cech, które kobiety chciałyby widzieć u swoich przyszłych mężów. Sarah podaje też taką listę o kobietach. Ta lista nie jest po to, byśmy się „zdołowały”, ale by starać się uświęcać dla przyszłego męża. Cristalina Evert mówi o tym tak: „Zamiast szukać idealnego mężczyzny, stań się idealną kobietą i pozwól jemu poszukać Ciebie” (C. Evert, Pure Womanhood, s. 11).
Kiedy patrzymy na tę listę, możemy się szybko „zdołować”, bo wielu z tych cech nam brakuje. Jednakże tym, co atrakcyjne dla mężczyzn, jest nasze staranie się o bycie taką kobietą. Jedyna kobieta, która miała wszystkie te cechy, to MARYJA, dlatego módlmy się przez Jej wstawiennictwo, by wypraszała nam łaski, których najbardziej potrzebujemy. Inną dobrą listą dla nas kobiet jest Litania Loretańska… Dostałam kiedyś taką pokutę, by przy każdym wezwaniu Litanii Loretańskiej zastanowić się, na ile spełniam każdą z tych cech przypisanych Maryi. Na przykład, przy wezwaniu „Panno najczystsza” – na ile jestem czysta w moim życiu? „Panno roztropna” – czy jestem roztropna? Polecam! Niech Maryja nas prowadzi w stawaniu się kobietami świętymi. Na liście Sary Swafford nie było mowy o wyglądzie zewnętrznym.
My często mamy wiele kompleksów związanych z naszym wyglądem: „Jestem za gruba, za chuda, mam za cienkie włosy, za małe piersi”, itd. Jeśli będziemy dbały przede wszystkim o nasze wnętrze, to piękno będzie z nas emanować. Maryja jest najpiękniejszą kobietą na świecie, ponieważ najbardziej jest przepełniona Bożą Miłością!
Jeśli będziemy dbały przede wszystkim o nasze wnętrze, to piękno będzie z nas emanować.
Kolejna porada jest taka, by dbać o siebie, ale właśnie poprzez skromność. Często, gdy kobiety odsłaniają części swojego ciała i ubierają się nieskromnie i wyzywająco, chcą, by mężczyzna zwracał uwagę na ich ciało, a nie na wnętrze. Wtedy nagość jest paradoksalnie „zakrywaniem” swojego wnętrza, gdyż boją się, że mężczyzna nie zechce ich takimi, jakimi są. Kobiety rozbierają się, ponieważ są poranione, brakuje im miłości (często ojcowskiej czy w ogóle rodzinnej) i chcą się dowartościować tym, że ktoś zwróci na nie uwagę. Widać to również na przykładzie Facebooka, kiedy dziewczyny udostępniają nieskromne zdjęcia, by dostać jak najwięcej „polubień” i poczuć się piękną, lecz… to wszystko jest złudne i nieprawdziwe i nie zagoi ich ran. W modlitwie Ruchu Czystych Serc jest takie zdanie: „Postanawiam ubierać się skromnie i w żaden sposób nie prowokować u innych pożądliwych myśli czy pragnień”. Bądźmy miłosierne dla płci przeciwnej. Poza tym, wartościowym mężczyznom bardzo imponują skromne dziewczyny. Ilekroć nie wiemy, czy dane ubranie jest skromne, to pomyślmy: czy Maryja ubrałaby się tak, gdyby żyła w naszych czasach? Czy bł. Karolina Kózkówna albo św. Joanna Beretta Molla ubrałaby się tak? Starajmy się naśladować świętych, bo to też jest nasze powołanie. Czy gdyby mnie ogłoszono świętą, to czy mogliby powiesić mój obraz w kościele w tym ubraniu, w którym jestem teraz? Może to pytanie kogoś zdziwić, ale trzeba być świadectwem w naszej codzienności.
Szczególnie uśmiech zdobi kobietę.
Oczywiście bardzo ważne jest to, by kobieta również dbała o swój wygląd zewnętrzny. Szczególnie uśmiech zdobi kobietę. Mądre polskie przysłowie mówi: „złość piękności szkodzi”. Św. Josemaría Escrivá de Balaguer w rozmowach o małżeństwie przypomniał również o starym powiedzeniu kastylijskim: „schludna kobieta odciąga mężczyznę od obcych drzwi” (Rozmowy z prałatem Escrivá, s. 240). To znaczy, że gdy mąż ma piękną, dobrą żonę, nie będzie szukał innej. Ks. Piotr Pawlukiewicz, znany polski kaznodzieja, przypomina też o tym, że najlepszy „salon kosmetyczny” dla kobiety to konfesjonał. Kobieta piękna ma poczucie własnej wartości, wokół niej ludzie czują się dobrze. Często budujemy poczucie własnej wartości na tym, co powiedzą czy pomyślą o nas inni ludzie. Najważniejsze jest to, że JESTEŚ CÓRKĄ KRÓLA! Prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga (Iz 62, 3). Poczucie własnej wartości to świadomość tego, o czym mówi Psalmista: Ty bowiem utworzyłeś moje nerki. Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła (Ps 139, 13-14a). Mimo tego, że wiemy, jak bardzo jesteśmy słabi i grzeszni, Bóg ukochał naszą nicość i przelał Swoją Przenajdroższą Krew za każdego z nas! Za Ciebie też! To jest godność Dziecka Bożego. To jest właśnie pokora: świadomość swojej nicości, bycia obdarowanym i ukochanym przez Boga, który nas stworzył cudownie. To wyśpiewywała Maryja, najpokorniejsza Niewiasta, która kiedykolwiek chodziła po ziemi: Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny (Łk 1, 48b-49).
Najważniejsze jest to, że JESTEŚ CÓRKĄ KRÓLA!
Dzisiejsza moda, zamiast ochraniać godność i wartość kobiety, uwłacza tej godności, odsłaniając jej ciało, by patrzono na nią nie jak na Córkę Króla, ale jak na przedmiot użycia. Dziewczyny ubierają się wszystkie tak samo, bez patrzenia na rodzaj swojej figury, i porównują się ze szczuplejszymi koleżankami. Zachęcam do ubierania się zgodnie ze swoim typem sylwetki, by podkreślić swoje piękno lub przykryć to, co trzeba. Ja staram się tak ubierać i powiem Wam, że często, kiedy ktoś mnie widzi w innym ubraniu, mówi: Zeszczuplałaś?. A ja odpowiadam: Po prostu dobrze się ubieram… Więcej o tym będzie można przeczytać w naszej następnej książeczce, Moda na czystość.
Kolejną sprawą, o której ostatnio usłyszałam w konferencji Sary Swafford, jest to, że kobiety często starają się przyspieszyć relację i bardzo szybko emocjonalnie przywiązują się do chłopaka. Dzielą się swoimi tajemnicami i najgłębszymi odczuciami z osobą, której nawet jeszcze nie poznały… – wtedy zacieśnia się więź, która niekoniecznie prowadzi do małżeństwa. Gdy to po raz pierwszy usłyszałam, to pomyślałam, że rzeczywiście u mnie tak było. Tak wielką miałam potrzebę bliskości ze względu na to, że mój tata pracował daleko, że bardzo szybko przywiązywałam się do moich chłopaków, chcąc, by to oni zapełnili mi pustkę po tacie. Dzieliłam się z nimi całą moją duszą i pamiętam nawet, że kiedyś po takich wyznaniach czułam się wewnętrznie „naga”. Sarah Swafford mówi o tzw. „cnocie emocjonalnej” („emotional virtue”). Chodzi o to, żeby nasze emocje były na właściwym miejscu. Sarah wskazuje, że oczywiście dobrze jest się modlić ze swoim chłopakiem czy dziewczyną, ale żeby po dwóch tygodniach znajomości nie wylewać całej duszy na modlitwie, bo czasami może się zdarzyć tak, że ten ktoś wykorzysta te wyznania przeciwko nam w kłótni czy nawet później – kończąc związek. Dobre polskie przysłowie brzmi: „jeśli kocha, to poczeka”. Miłość jest cierpliwa. Oczywiście wiemy o czystości przedmałżeńskiej w wymiarze cielesnym, ale może dobrze jest też zastanowić się nad tym wymiarem duchowym? Najlepsze związki oparte są na przyjaźni, dlatego dobrze jest zacząć od tego i od poznawania siebie, bez pośpiechu.
Artykuł pochodzi z najnowszej książki autorki: Czas na czystość. Poradnik i świadectwa.