joomla templates top joomla templates template joomla

Czym jest niewolnictwo Maryi?

ks. Łukasz Sidor. Opublikowano w Numer 2019/01 (5)

Ludwik Marie de Montfort z Marie Louise Trichet.

 

Święty Jan Paweł II, Sługa Boży kardynał Wyszyński czy też kardynał Hlond to wielcy Polacy, którzy dla wielu są autorytetami. Wielu z nas zachwyca się ich życiem. Co jest w nich takiego, co może budzić podziw? Na pewno był to sposób życia, budowanie relacji, walka o wartości w swoim życiu, to pewnie także ich pobożność. Oni wszyscy całe swoje życie oddali w ręce Maryi, stali się Jej „niewolnikami”. Stąd też płynie ich mądrość, siła, moc, i to właśnie często nas urzeka w ich postawie życia. Czym jest więc to „niewolnictwo Maryi”?

 

Ta postawa duchowa bierze swój początek od św. Ludwika Marii Grignion de Montforta, który w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najśw. Maryi Panny zachęcił do ofiarowania całego swojego życia Niepokalanej. Święty Ludwik przypomina, że człowiek należy do Chrystusa, gdyż to On odkupił człowieka z niewoli grzechu i śmierci. Wydaje się więc naturalnym, że człowiek powinien żyć w zjednoczeniu z Chrystusem i dla Jego większej chwały. Jemu więc należy się całkowite panowanie w życiu człowieka. Bycie niewolnikiem duchowym jest więc formą służby Bogu, w której wiem, że wszystko zależy od Pana. Stając się sługą Pańskim, tak naprawdę człowiek naśladuje samego Chrystusa, który „przyjął postać sługi” (por. Flp 2, 7), również naśladuje Maryję, Która w scenie Zwiastowania wyrzekła znaczące słowa: „Oto Ja, służebnica Pańska”, czy też w końcu upodabnia się do stylu życia apostolskiego. Święty Paweł często nazywał się sługą Chrystusa (por. Rz 1, 1; Ga 1, 10; Flp 1, 1; Tt 1, 1). Dlatego też św. Ludwik wspomniał, „iż musimy należeć do Jezusa Chrystusa i Jemu służyć, nie tylko jako słudzy lub najemnicy, lecz jako niewolnicy miłości, którzy oddają się Mu i poświęcają z wielkiej, a serdecznej miłości, by służyć Mu jako niewolnicy dla samego zaszczytu, że do Niego należą”.

 

Święty Ludwik przypomina, że człowiek należy do Chrystusa

 

Święty Grignion de Montfort nauczał, że człowiek może stać się doskonalszym niewolnikiem Jezusa, gdy uczyni się i nazwie „niewolnikiem z miłości” Najświętszej Panny. Maryja staje się narzędziem, przez które Bóg przyszedł na ziemię i przez Nią Bóg chce doprowadzać nas do zbawienia. Maryja jest więc drogą do Chrystusa. Każdy, kto się odda w niewolę miłości Maryi, staje się sługą samego Chrystusa. Oddanie się w niewolę jest aktem miłości, w którym człowiek czyni osobisty akt oddania się Matce Najświętszej, a przez Jej ręce Bogu. Jest to takie ścisłe zjednoczenie się z Maryją, ofiarowanie swego życia i czynienie tego wszystkiego, co czyniła Matka Boża – czyli wypełnianie woli Bożej. Taki akt przynosi pokój wewnętrzny i poczucie szczęścia, jak mówił św. Ludwik: „ jakże szczęśliwy jest człowiek, który cały oddał się Maryi. Który się Maryi ze wszystkim i we wszystkim powierza”. Człowiek, przyjmując ten rodzaj duchowości, stara się patrzeć na życie, sytuacje, które spotyka na swej drodze, oczami Maryi, próbuje naśladować Jej cnoty i styl życia. Wszystko, co myśli, mówi, czyni, oddaje Bogu na Jego większą chwałę i cześć Maryi, jak mówił przed swą śmiercią kardynał Wyszyński: „Twój niewolnik, Królowo, chce swej niewoli dla większej chwały Twojej. Wiem, że Matka Boża może zrobić wszystko, ale ja jestem Jej niewolnikiem i zawierzyłem Jej na wszystkie strony”. Święty Jan Paweł II jako swoje zawołanie papieskie obrał słowa pochodzące z Traktatu św. Ludwika: „Totus Tuus, Maria” – „Cały Twój, Maryjo”. On także oddał się Maryi w macierzyńską niewolę miłości. Bycie niewolnikiem Maryi można by więc wyrazić słowami: „Cały jestem Twój, Panie Jezu, i wszystko, co moje, do Ciebie należy przez Maryję, Twą Najświętszą Matkę”. Ten akt wskazuje również na bezwzględną ufność, tzn., że nie ja jestem panem swojego życia. Jest to budzenie w sobie świadomości, że jest Ktoś, kto mnie prowadzi, kto wie lepiej ode mnie, co, jak i gdzie powinienem robić. Człowiek więc daje swą dłoń w ręce Matki Bożej, aby Ona prowadziła. Maryja zaś, gdy widzi człowieka ofiarującego to, co ważne w swym życiu, ofiarowuje siebie i swoją pomoc człowiekowi. Wspiera swym wstawiennictwem, oświeca, otacza miłością, wskazuje drogę do swego Syna, do zwycięstwa, czyli prawdziwej wolności od grzechu i zła.

 

„Totus Tuus, Maria” – „Cały Twój, Maryjo”.

 

Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort na Balu Wszystkich Świętych dla Rodzin Guadalupiańskich.

 

Kolejny wymiar aktu niewoli związany jest z sakramentem Chrztu Świętego. Niewola Maryi jest sposobem na odnowienie i wypełnianie przyrzeczeń chrzcielnych, w których człowiek wyrzeka się zła i pragnie przyjąć Jezusa i Jego Matkę do swego życia. Powierzenie się Maryi pozwala mieć pewność, że pełni się wolę Boga – bo Ona zawsze chce tego, co chce Jej Syn, Jezus Chrystus. Akt niewoli miłości jest wolnym aktem woli, w którym oddaję swą wolę Bogu – „nie moja wola, ale Twoja niech się dzieje”.

Nie skupiam się na sobie i swoich planach, ale to Bóg z Maryją prowadzą przez codzienność ku świętości. Matka Boża staje się więc dla człowieka pomocą i obroną w życiu doczesnym, w wędrówce ku wieczności.

 

Takiej postawy, podążania drogą maryjną, uczyło wielu świętych Kościoła.

 

Takiej postawy, podążania drogą maryjną, uczyło wielu świętych Kościoła, patronów naszej Ojczyny. Święty ojciec Maksymilian Maria Kolbe jest wzorem zawierzenia Maryi, wszędzie głosił Jej zwycięstwo i sam doświadczył zwycięstwa przez swe męczeństwo – najwyższy akt miłości. Inny wielki maryjny Polak to prymas August Hlond, który uczył i zachęcał nasz naród do pobożności maryjnej. Jego słowa o tym, że gdy przyjdzie zwycięstwo, przyjdzie przez Maryję, wielokrotnie spełniały się w naszej Ojczyźnie. Kolejny czciciel Maryi, który oddał się w niewolę Maryi, to Prymas Tysiąclecia, Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński. Sam przyjął ten akt, ale był również mocno przekonany o konieczności oddania się całego naszego narodu Maryi w Jej macierzyńską niewolę miłości. Chciał w ten sposób uratować wiarę i moralność narodu, wolność Kościoła i ludzkich dusz, jak mówił: „Mamy nadzieję i przekonanie, że lepiej jest, aby Naród był, jak Syn Boży, w macierzyńskiej niewoli Maryi, niż miał się oddać wszelkiej innej niewoli, a zwłaszcza niewoli nałogów, grzechów, złych popędów, przyzwyczajeń i społecznych klęsk. Lękamy się szczególnie niewiary, nienawiści, niesprawiedliwości i ducha krzywdy, przed którymi chcielibyśmy ochronić naszą Ojczyznę”. I w końcu wspominany już wcześniej św. Jan Paweł II – papież, który całe swoje życie oddał Maryi. Uczynił to już w dzieciństwie, zaraz po śmierci swej ziemskiej matki. Także jego pontyfikat był codziennym zawierzaniem siebie i swojej posługi pasterskiej Maryi. Zawsze do Niej odnosił się w swym nauczaniu i posłudze, Jej zawdzięczał wiele i wielokrotnie powtarzał, że to Ona prowadzi jego życie. Wszystkim spotkanym ludziom ofiarowywał różaniec, zachęcając do modlitwy różańcowej jako skutecznej pomocy we wszelkich sprawach życia.

 

Święty Jan Paweł II zawierzył całe swoje życie Maryi.

 

Akt oddania się w niewolę miłości Jezusowi przez Maryję to wewnętrzna, wolna i osobista decyzja człowieka. Jej zewnętrznym znakiem może być łańcuszek noszony na ręce, cudowny medalik czy jakiś inny znak pobożności maryjnej. Ale najważniejsza jest ta wolna decyzja, którą wyraża się przez akt oddania i codzienną modlitwę przez wstawiennictwo Matki Bożej, oraz dawanie świadectwa o Maryi w życiu chrześcijanina.

 

„Oto Matka twoja” (J 19, 27b) – to słowo Chrystusa z krzyża, Jego testament, niech zachęca szczególnie do głębokiej więzi, ścisłej relacji z Matką Bożą; zachęca, by podjąć tę ważną decyzję o niewolnictwie miłości Maryi i dostąpić wielkiej łaski bliskości Niepokalanej przez prawdziwe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Odwagi! Totus Tuus, Maria! Cały Twój, Maryjo!”

 

Scena z Balu Wszystkich Świętych.

 


Zamów Książkę nr 1

Zamów Książkę nr 2

VideoBlog Guadalupe

Logowanie

Wyłącznie dla członków Wspólnoty i jej Dzieł. Informacje: admin@guadalupe.com.pl

Kontakt

e-mail zespół:
zespol@guadalupe.com.pl
administrator strony: admin@guadalupe.com.pl