Olaf Dziedzic - Jak to się zaczęło?
Olaf dołączył do naszej wspólnoty jesienią 2014 roku. Rok wcześniej, jak sam opowiadał dostał od Agnieszki obrazek z Maryją w autobusie jadącym na SMAL, który był według niego pierwszym znakiem od Matki Bożej. Trafił do nas po Lubelskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę, w czasie której pielgrzymował w jednej grupie z osobami z naszej wspólnoty (Grupa nr „8” prowadzona przez Paulistów).
Olaf był bardzo zaangażowanym i aktywnym człowiekiem, m.in. harcerzem, członkiem KSM, wolontariuszem wielu lubelskich organizacji, aktywnie działał przy swojej parafii Chrystusa Odkupiciela w Świdniku. Swoją posługę w Guadalupe zawsze podejmował z pełnym oddaniem i zaangażowaniem. Uczestniczył w każdej posłudze, nie tylko śpiewając czy grając na gitarze, ale przede wszystkim dbając i obsługując sprzęt nagłośnieniowy, w czym ciągle się doszkalał. Zawsze służył swoim czasem i pomocą. Każdy wiedział, że można na niego liczyć.
19 lutego 2018 roku Olaf wspólnie z Alicją Mazurek, również zaangażowaną we Wspólnocie Guadalupe ulegli wypadkowi. Jadąc samochodem Aleją Tysiąclecia w kierunku Świdnika wpadli w poślizg i samochód uderzył dachem w filar betonowego wiaduktu. Policja przekazała mamie Alicji informacje, że Olaf prowadził samochód z dozwoloną w tym miejscu prędkością 70 km/h.
Pogrzeb Olafa, który odbył się 26 lutego 2018 w jego rodzinnej parafii w Świdniku zgromadził kilka tysięcy osób, głównie młodych ludzi zaangażowanych w lubelskim Kościele. Olaf pozostanie w naszej pamięci jako człowiek służby i wrażliwości na drugiego człowieka.