joomla templates top joomla templates template joomla

Wakacyjne przekleństwo

Rycerz Niepokalanej. Opublikowano w Numer 2019/02 (6)

 

Przedruk fragmentu artykułu z roku 1936

 

Wakacje bez powietrza, słońca i wody nie mają wielkiej wartości. Promienie słoneczne, świeże powietrze i kąpiel wodna – to podobno najlepsi lekarze, hartujący nasz organizm i czyniący go odpornym na ataki różnych mikrobów chorobowych. Lecz człowiek ma nie tylko ciało. Ma i duszę nieśmiertelną. Zabiegając o zdrowie ciała, nie może stracić sprzed oczu obowiązków wobec swej duszy. Powinien dbać, by warunki korzystne może dla zdrowia fizycznego, nie szkodziły duszy. A tymczasem!…

 

Nasi kochani letnicy przychodzą na wieś i przynoszą z sobą rozwiązłe obyczaje. A więc cały dzień chodzą (rzekomo dla zdrowia!) w kostiumach kąpielowych, nie tylko na plaży, ale w domu i po wsi, czy w mieście. Dziś wszyscy tak chodzą. Zresztą, to dla zdrowia – mówią, tłumacząc się.

Przepraszam – odpowiadam – nie wszyscy. Na oczach mężczyzn może pokazywać się rozebrana w ¾ tylko kobieta, wyzuta z uczciwości, pozbawiona poczucia własnej godności, jakaś dama z półświatka. Ale nie wszystkie tak robią, bo nie wszystkie jeszcze zeszły tak nisko, do takiego upodlenia swojej czci i godności kobiecej.

A co do zdrowia – to owszem, trzeba o nie dbać. Jednak trzeba przy tym pamiętać, że nieskończenie ważniejszą od ciała jest nieśmiertelna dusza. Żyjemy tu przede wszystkim dla zbawienia duszy, czyli jej uszczęśliwienia wiecznego, a nie dla ciała, bo ono i tak, prędzej czy później, obumrzeć musi. I cóż ci przyjdzie, że będziesz miał zdrowie żelazne, kiedy to życie i tak skończy się wkrótce! A dusza żyć będzie wiecznie!…

 

„Żyjemy tu przede wszystkim dla zbawienia duszy, czyli jej uszczęśliwienia wiecznego (…)”

 

* * *

 

Wspólne plaże. Przywędrowało do nas to przekleństwo życia uczciwego ze zgniłego Zachodu. Wymiera Francja, gnije w wyuzdaniu i ohydnym kulcie ciała. I złoto jej banków ani wykwint kultury i rozwój cywilizacji nie uchroni jej od powolnej śmierci, jaką jest dla narodu zepsucie i niemoralność. Niemcy, choć również tonące do niedawna w bezwstydzie i wygodnym życiu, powstrzymuje częściowo od upadku rozkołysana idea nacjonalizmu i trzeźwy rozsądek. Czy na długo – trudno przewidzieć.

Ale u nas zepsucie szerzy się zastraszająco. Ludzie zatracają poczucie wstydu. Wakacje z wspólnymi dla mężczyzn i kobiet plażami są tym trującym mikrobem, zabijającym uczciwość, niszczącym czystość serc. Na plażach traci się nieraz wstyd i cnotę, łamie przysięgi małżeńskie.

 

Wakacje z wspólnymi dla mężczyzn i kobiet plażami są tym trującym mikrobem, zabijającym uczciwość, niszczącym czystość serc.

 

I nie dość na tym, że sami letnicy upadlają się i depczą swą ludzką godność – a co dopiero chrześcijańską. Bo zło jest zaraźliwe. Na to wszystko patrzy lud wiejski, patrzy młodzież i dziatwa. I cóż dziwnego, że młodzież wiejska zaczyna naśladować tych zgangrenowanych moralnie mieszczuchów.

Ale to zgorszenie, dane maluczkim, często młodocianym duszom, idzie na rachunek zepsutych letników, którzy tracą wstyd i poczucie honoru, i depczą swą godność. Szkodzą przez to nie tylko sobie, swej duszy, nie tylko zabijają dusze swych bliźnich, ale wprowadzają rozprężenie obyczajów, szkodzą własnej ojczyźnie, państwu. Bo naród gnijący moralnie, państwo toczone przez robaka rozpusty, społeczeństwo opierające się na rozbitej rodzinie – upaść musi!

 

* * *

 

Czciciele i Czcicielki Niepokalanej! Wy jesteście Jej Rycerzami, Rycerkami. Może około Was się to dzieje, może ktoś z Waszych bliskich trawiony jest ową gorączką zepsucia moralnego. Podajcie mu bratnią, siostrzaną dłoń, dopomóżcie im przyjacielskim słowem, a przede wszystkim gorącą modlitwą do Niepokalanej, do podźwignięcia się z tego przykrego położenia duszy, w które wtrąciła ich słabość.

A wy, którzy narażeni jesteście na zły przykład ludzi zepsutych, niedowiarków, szydzących z waszej uczciwości i skromności, trwajcie przy swoich chrześcijańskich obyczajach. Niech brud miejski i upodlenie wielu was nie zraża. Duszą czystą i hartownym ciałem służcie Panu, pomnąc, żeście Polakami i katolikami. Więc to, co zgniłe, spodlone, nikczemne, dalekim musi być od Was. Tym swoją miłość ku Maryi najlepiej okażecie!

 

Rycerz Niepokalanej

Fragment artykułu pochodzi z miesięcznika „Rycerz Niepokalanej”, z Nr 8 (176) z sierpnia 1936 r.

 

Na plażę można ubrać się tak, aby przynieść radość Bogu i dać świadectwo wobec ludzi.

 

Rycerz Niepokalanej

Przedruk artykułu z przedwojennego wydania Rycerza Niepokalanej.

Artykuły:

Zamów Książkę nr 1

Zamów Książkę nr 2

VideoBlog Guadalupe

Logowanie

Wyłącznie dla członków Wspólnoty i jej Dzieł. Informacje: admin@guadalupe.com.pl

Kontakt

e-mail zespół:
zespol@guadalupe.com.pl
administrator strony: admin@guadalupe.com.pl