Czystość w małżeństwie
Jedną z Patronów Autorki w drodze do czystości w małżeństwie jest św. Joanna Beretta Molla.
Kwestia czystości właściwie rozumiana, stosownie do stanu – powołania, była dla mnie zawsze bardzo ważna. Stąd najpierw obrałam sobie Patronów, a może to raczej Oni weszli w moje życie z pomocą w tej walce o niezwykle ważną, a jakże w dzisiejszych czasach zagrożoną sferę ludzkiego życia.
Święty Józef, św. Franciszek, bł. Karolina Kózka, św. Rita, św. Joanna Beretta Molla oraz św. Jan Paweł II to Ci, którzy wspierali moje wysiłki w budowaniu czystego związku najpierw w narzeczeństwie, a potem w małżeństwie. Już po kilku spotkaniach z (wtedy jeszcze) chłopakiem oznajmiłam Mu, iż mam zamiar wytrwać w czystości do ślubu, a później nie wyobrażam sobie żadnej antykoncepcji. Zaakceptował, wyjawił, iż ma podobne nastawienie, i tak zaczęła się nasza droga do budowania czystego związku. Zaręczyliśmy się dość szybko. Jako narzeczeni przystąpiliśmy do Ruchu Czystych Serc, któremu patronuje bł. Karolina. Czystość wnieśliśmy do naszego małżeństwa i żyjemy nią na co dzień, stosując metody naturalnego planowania rodziny. Wiadomo, iż dla kobiety metoda termiczno objawowa wiąże się z pewnym wysiłkiem, który polega na mierzeniu temperatury ciała po przebudzeniu i prowadzeniu wnikliwej obserwacji innych objawów, ale poznanie własnego rytmu biologii i nauczenie się własnego ciała daje kobiecie satysfakcję. Wprowadza ład i harmonię do związku. Tak jest u nas. Świadomość mojego ciała, a raczej tego, co się dzieje w środku, zawsze napawa mnie spokojem i radością. A to z kolei owocuje wdzięcznością wobec współmałżonka za wyrozumiałość, a nade wszystko wdzięcznością Stwórcy za tak wspaniały dar, jakim są naturalne metody planowania rodziny. Nigdy nas ta metoda nie zawiodła, co więcej: ile razy otwieraliśmy się na nowe życie, Pan Bóg od razu nam je dawał. Jesteśmy małżeństwem z 13-letnim stażem małżeńskim i rodzicami czwórki cudownych dzieci – świadomie i z radością przyjętych. To niesamowite, jak Pan Bóg odpowiada na nasze „tak”. Jest decyzja – jest odpowiedź Boga. Naszym zdaniem to jak „nagroda” za życie zgodne z planem Boga. Czystość w małżeństwie jest niezwykle ważna, oczywiście właściwie rozumiana, tzn. wstrzemięźliwość w okresie płodnym i brak jakiejkolwiek ingerencji w naturalny rytm płodności. Ktoś kiedyś powiedział, że „małżeństwo musi oddychać”. Nasze oddycha i okazuje się, że wstrzemięźliwość w okresie płodnym (kiedy nie planujemy dzieciątka) niezwykle procentuje w czasie niepłodnym. Owo „czekanie na siebie” ma sens i wprowadza wciąż nową świeżość w nasze relacje. Takie jest nasze małżeństwo. Nie wiemy, czy do nieba idzie się parami, ale wiemy, że jesteśmy sobie dani i zadani, że jesteśmy za siebie odpowiedzialni i mamy zrobić wszystko, abyśmy kiedyś z czystym sercem mogli stanąć przed Bogiem.
Wiemy, że jesteśmy sobie dani i zadani, że jesteśmy za siebie odpowiedzialni i mamy zrobić wszystko, abyśmy kiedyś z czystym sercem mogli stanąć przed Bogiem.
W obecnych czasach trudno rozmawia się o czystości nawet wśród małżonków. Okazuje się, że środki antykoncepcyjne są na porządku dziennym, w większości lekarz nie odmówi pacjentce wypisania np. tabletek. Na szczęście są też gabinety, w których lekarze nie praktykują tego typu zachowań, i mimo to na brak pracy nie narzekają. Gdyby małżeństwa wiedziały, jakie spustoszenie w ich życiu powoduje antykoncepcja, ile zagrożeń i skutków dla nich samych, ich dzieci, a nawet przyszłych pokoleń… Mówi o tym niejeden lekarz, psycholog, nauczyciel NPR, a także autorzy publikacji o tematyce rodzinnej, jak np. Pan Jacek Pulikowski, Państwo Irena i Jerzy Grzybowscy, i wielu innych. Doskonale wiedziała o tym także św. Joanna Beretta Molla (z zawodu lekarz, kochająca żona i matka sześciorga dzieci – dwoje poroniła), co przejawia się choćby w listach do narzeczonego, a potem męża – Piotra Molli – oraz w konferencjach do lekarzy i podopiecznych Akcji Katolickiej. Warto dać się prowadzić Świętym, którzy swoim przykładem mogą nas prowadzić, a wsparciem i wyproszonymi łaskami obdarowują nieustannie.
Warto dać się prowadzić Świętym, którzy swoim przykładem mogą nas prowadzić, a wsparciem i wyproszonymi łaskami obdarowują nieustannie.
Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za ten wielki dar, jakim jest właściwie rozumiana czystość małżeńska. I z czystym sercem pragniemy przejść przez to życie, by kiedyś móc stanąć przed tronem Tego, który wszystko mądrze uczynił, stwarzając człowieka.
Wstawiennictwo świętych może wyprosić nam wiele potrzebnych do budowania pięknego, trwałego i czystego związku narzeczeńskiego i małżeńskiego. Dla autorki takimi świętymi byli m.in. św. Józef i św. Franciszek.