joomla templates top joomla templates template joomla

Lilia to czystość

 

 

Nie tak dawno, odwiedzając moich drogich przyjaciół, natrafiłam na ich półce na małą książeczkę obłożoną brązowym papierem. Pożółkłe i rozlatujące się kartki, stary język… Widać, że miała już swoje lata, nawet jak się okazało niemało, bo ponad 120!

 

Nie wiem jak Wy, ale takie rzeczy wprawiają mnie w pewną zadumę. Jakby na chwilę przenoszę się w czasie. Myślami biegnę do tych osób, które może, tak jak ja, przypadkiem na nią natrafiły. Czy może pod jej wpływem osiągnęli już świętość?

W pierwotnej wersji miałam tu napisać artykuł, który opierałby się między innymi na tym fragmencie, jednak po dłuższym rozważeniu postanowiłam z Wami się nim w całości podzielić, razem z tym starym językiem, by może kolejni przy czytaniu tego niepozornego dziełka mogli się uświęcić i na koniec swej ziemskiej pielgrzymki otrzymać wieniec ze śnieżnobiałych lilii.

 

[we fragmencie jest zachowany oryginalny język]

 

Rozdział IX – Czystość to lilia

W porównaniu tem głęboka ukrywa się prawda. Lilia wzrostem swoim strzela wysoko, lilia jaśnieje białością, lilia roztacza woń dokoła.

Tak i młodzieniec czysty, bliżej nieba niż ziemi, stoi wzniośle, nietknięty brudem ziemskim, miły każdemu; gdy tymczasem niewolnik namiętności czołga się po ziemi jak brzydkie zielsko, jego myśli nizkie, jego uczucia podłe; w tem tylko co ziemskie szuka swego zadowolenia, tem się cieszy i nasyca. Nieba nie pożąda, gdyż na „górę pańską” ten tylko wstąpi, który jest „niewinnych rąk a czystego serca”. Nieczysty żyje tylko teraźniejszością, życie przyszłe go nie pociąga, nieba nie widzi.

 

… bez czystości nie ma piękna.

 

Lilia jest biała. W tej skromnej białości jest cały jej urok. Z zachwyceniem zagłębia się wzrok w tym cudnym kielichu otwartym na rosę niebieską i wydającym woń niezrównaną. Jakżeż natomiast blado i bezbarwnie wygląda człowiek nieczysty! Niebo się nim brzydzi, ludzie w przeczuciu jego brzydoty odwracają się od niego, żałują go może, ale nie szanują. Nic nie pomoże piękna szata, wonne olejki, nawet sztuczne kolory, błyszczące ozdoby. Jeżeli nie jesteś czystym, nie jesteś pięknym przed Bogiem, bo bez czystości nie ma piękna.

A jakąż miłą woń wydaje lilia! Każdy przechodzień upaja się nią z rozkoszą. Podobnie czystość pachnie jak wonne kadzidło przed Bogiem i ludźmi. W Pieśni nad pieśniami powiedziano, że Oblubieniec „przebywa chętnie między liliami”, a i ludzie, jakkolwiek ziemscy, czują dziwny pociąg do niewinności. Byli święci, a mianowicie św. Filip Neryusz, który przeczuwał czystych i nieczystych po woni, jaką wydawali. Cnota czystości tem się odznacza, że  przywodzi na myśl niebo, że jest kwiatem z nieba na ziemię przesadzonym, którego synom ziemi zazdroszczą anieli.

A kiedy ujrzysz lilią, młodzieńcze, jako symbol czystości, czyto w ręku św. Józefa, czy św. Alojzego, czy też jako ozdobę na ołtarzach niepokalanej Maryi, pomyśl wtedy: I ja chcę być lilią na chwałę nieba, na ozdobę ziemi i na moje wieczne szczęście.

 

Cnota czystości tem się odznacza, że przywodzi na myśl niebo, że jest kwiatem z nieba na ziemię przesadzonym, którego synom ziemi zazdroszczą anieli.

 

 

„Uciekaj, uciekaj, schroń się przy Maryi najczystszej, i lilią twojego serca złóż w Jej ręce, tam będziesz bezpieczna”.

 

Przykład

Brzegiem morza wracało z pobożnej pielgrzymki kilku chłopców. Pomiędzy nimi znajdował się Paweł, nazwany później Leonardem a Porto-Mauricio. Nie przeczuwając nic złego, zbliżyli się do łodzi stojącej u brzegu, w której siedział nieznajomy im człowiek. Lecz ten zaledwie ich ujrzał, powziął jakiś zły zamiar, wyskoczył z łodzi i pobiegł za nimi. Chłopcy przeczuli, że im coś grozi, rozpierzchli się jak stado gołębi, gdy jastrząb na nich uderzy, i tchu prawie dotarli. Tymczasem nieznajomy gonił za nimi, grożąc, łając, rzucając kamieniami i wołając, aby się zatrzymali. Lecz oni niesłuchając, biegną wciąż, aż oto widzą kościołek poświęcony Maryi. Wpadają doń i przed obrazem Najświętszej Maryi Panny upadłszy na kolana błagają ratunku i przyrzekają pozostać jej wiernymi dziećmi, pozostać czystemi. Musiała Marya łaskawem okiem spojrzeć na tę gromadkę i przyjąć tę obietnicę, bo zły człowiek nie wszedł za nimi do kościołka.

 

*     *     *

 

Próżny świat goni cię i woła, nęcąc do siebie. Gwałtowne namiętności ścigają cię ze wszech stron, ludzie lekkomyślni ocierają się o ciebie, szukając tylko swojej korzyści bez myśli o twojem dobru i zbawieniu. Uciekaj, uciekaj, schroń się przy Maryi najczystszej, i lilią twojego serca złóż w Jej ręce, tam będziesz bezpieczna.

 

 

Źródło:

Perła cnót: uwagi i przykłady dla młodzieży katolickiej / wedle o. v. Dossa; opr. Augustyn Arndt, G. Gebethner i Spółka, Kraków 1888, s. 31-34. Książeczka otrzymała imprimatur w  roku 1887.

 

Aleksandra Mienik

Studentka edukacji muzycznej. Harcerka w Skautach Europy.

Artykuły:

Zamów Książkę nr 1

Zamów Książkę nr 2

VideoBlog Guadalupe

Logowanie

Wyłącznie dla członków Wspólnoty i jej Dzieł. Informacje: admin@guadalupe.com.pl

Kontakt

e-mail zespół:
zespol@guadalupe.com.pl
administrator strony: admin@guadalupe.com.pl